O cudownościach kolekcji kosmetyków Wibo we współpracy z Katosu rozpływałam się już jakiś czas temu na Instagramie. Teraz, po ponad miesiącu używania mogę z pełną odpowiedzialnością napisać szczerą recenzję. Niewiele różni się ona jednak od mojego pierwszego wrażenia, cały czas bowiem jestem zachwycona całą kolekcją!
Paletka cieni i rozświetlaczy nie tylko pięknie prezentuje się w opakowaniu, ale także fantastycznie sprawdza się w praktyce! Jest to must have każdej sroki! Ja uwielbiam błysk na powiekach i policzkach, ta paletka to mój strzał w 10! W dodatku w paletce znajdują się dwa matowe brązy, dzięki którym jesteśmy w stanie przy pomocy tylko tej paletki stworzyć piękny dzienny oraz wieczorowy look!
Kolejną perełką w kolekcji jest złocisty eyeliner, który jest produktem wielofunkcyjnym! Można go stosować do wykonania pięknych kresek, ale także na całą powiekę oraz jako błyszczący akcent na usta.
Matowe pomadki Katosu to kolejny hit! Jedyne rozczarowanie, to zbyt mała ilość odcieni, bo są tak fantastyczne, że przy trzech odcieniach czuję niedosyt 😄 Pomadki są bardzo kremowe, dobrze się nimi pracuje, pięknie zastygają tworząc matowe wykończenie. Mają świetną trwałość i ładnie, równomiernie się „zjadają” (wiecie o co chodzi 😅).
W kolekcji mamy jeszcze innowacyjny produkt – liner do brwi, eyeliner w pisaku do precyzyjnych kresek, kremowe błyszczące cienie oraz piękny rozświetlacz. Kolekcja jest idealna na karnawałowe szaleństwo! Zdecydowanie uważam, że to najlepsza współpraca Wibo!
A Wy macie któreś z tych produktów?